Megera - 2009-08-22 23:06:33

* Był słoneczny dzień. Po niebie leniwie przesuwały się cumulusy. Megera stanęła po środku Areny.* - Dzisiaj będziemy świadkami pojedynku Leanny i siemy! Proszę, by to była uczciwa i honorowa walka. Znacie zasady. Tak więc zaczynajmy, powodzenia. - *Swoim zwyczajem, teatralnym gestem wyrzuciła dłonie w górę i zniknęła w czarnych płomieniach, teleportując się do loży.*


________________

Kolejność:
1. Leanna
2. siema_97

Punkty:
Leanna - 0
siema_97 - 0

Leanna - 2009-08-23 10:01:01

*Wyszła na arenę ubrana tak samo jak podczas poprzedniego pojedynku. Ukłoniła się przeciwnikowi i stanęła w gotowości.* Powodzenia. *Powiedziała cicho.*

siema_97 - 2009-08-23 14:52:59

*Wszedł na arenę dobywając różdżki*Powodzenia*powiedział po czym stanął w gotowości

Corson - 2009-08-23 15:25:42

*Oboje zawodników stało na przeciw siebie, być może w napięciu, a może w rozluźnieniu. Nastrój panujący na arenie zależał tylko i wyłącznie od psychiki walczących.  Corson, który przed chwilą aportował się na swój własny sposób, czyli poprzez połączenie się małych wirujących, świetlistych kulek, obok Megery kiwną głową na znak, że mogą zostać rzucone pierwsze zaklęcia.*


__________________
Kolejność:
Nie zmieniona.

Punkty:
Obydwoje po zero.

Leanna - 2009-08-23 17:52:23

Drętwota. Rictusempra. *Powiedziała.*

siema_97 - 2009-08-23 19:22:04

Protego!Furnukulus!Everte Stati!*Wykrzyknął niespodziewanie

Corson - 2009-08-23 19:35:45

*Czy trzęsienie ziemi może nastąpić jedynie poprzez przesuwanie się płyt tektonicznych? Na pewno zwykli ludzie zajmujący się podobnymi dziedzinami tak uważają. Nie wiedzą jednak, że istnieją siły o wiele większe, mogące sprawić wiele zniszczeń lub wiele stworzyć. Nagle czas jakby zwolnił. Oczywiście tarcza siemy na nic się zdała. Drętwota, Zaklęcie łaskotek, Everte Stati oraz Furnukulus  leciały na siebie. Drętwota oraz Rictusempra leciały ramię w ramię prosto w promienie czarów Furnukulus i Everte Stati. Czas teraz definitywnie się zatrzymał i przez chwilę wszystko znieruchomiało tylko po to by ruszyć i dać początek przyszłości, która była szczerze mówiąc dość wstrząsająca. Cztery zaklęcia zderzyły się ze sobą wywołując bardzo dużą eksplozję kolorów i dźwięków. Problem polegał na tym, że fale dźwiękowe wpłynęły na płytę tektoniczną wywołując mały wstrząs, który jednak powalił pojedynkowiczów na kolana. Dym wypełnił całą arenę dając słabą widoczność walczącym jak i obserwującym. Co dziwne ów dym nie był duszący, a wręcz można było normalnie oddychać. Corson uśmiechnął i szepnął*Wiedziałem, że tak będzie.*Usadowił się wygodniej na fotelu i ani ruszył różdżką aby jakoś poprawić zaistniałą sytuację. A co do tarczy siemy, wybuch dosłownie rozbił ją na małe cząsteczki, które po chwili znikły.*

__________________
Kolejnosc:
siema
Leanna

Punkty:
siema 12
Leanna 14

siema_97 - 2009-08-23 19:38:47

Oppungo! Petrificus Totalus!*krzyknął nagle *

Leanna - 2009-08-23 19:41:58

Protego. Mimblewimble. Impedimento. *Powiedziała spokojnie. Ale skąd u niej taki spokój? Wydawałoby się to dziwne...*

Corson - 2009-08-23 19:51:09

Co wynikło z czarów siemy? Ptaszki wyczarowane przez niego pogubiły się z powodu słabej widoczności, a po chwili znikły. Za to zaklęcie paraliżujące zostało odbite od tarczy Leanny i w tej chwili w stronę siemy leciały trzy zaklęcia. Najpierw czar paraliżujący uderzył prosto w pierś celu następnie czar spowalniający z całą siła uderzył w ramię swojego celu zaś na końcu zaklęcie dezorientujące z całym impetem ugodziło w brzuch siemę powalając go na ziemię. Jednak pod barierami nałożonymi na arenę podobne czary trwały krótko więc po chwili siema poczuł ulgę ale jednak był nieco oszołomiony i przed oczami zaczęły mu latać czarne krowy ze skrzydełkami. To byłby prawdziwy koszmar. Gdyby krowy zaczęły latać to odchody zwykłych ptaków byłyby najmniejszym problemem. Siema był jednak świadomy tego gdzie jest i jeki jest jego cel. Pokonać Leannę, problem leżał jednak w tym, że Leanna miała podobny cel: pokonać siemę. Dym nagle zniknął gdy Corson machnął różdżką i wymamrotał pod nosem kilka niezrozumiałych słów.


________________________
Kolejnosć:
siema
Leanna

Punkty:
siema- 4
Leanna- 7

siema_97 - 2009-08-23 20:00:34

Everte stati!Drętwota!Obscuro!*wykrzyknął. to moja ostatnia szansa pomyślał...*

Leanna - 2009-08-23 20:03:07

Protego. Mimblewimble. Expelliarmus. *Powiedziała będąc nadal spokojna.*

Corson - 2009-08-23 20:11:03

*Czar Everte Stati minął o cal ucho Leanny, zaklęcie Obscuro zniknęło w tarczy Leanny, zaś Drętwota i czar dezorientujący uderzyły w siebie powodując niewielki wybuch. Za to czar rozbrajający ugodził w kolano siemę powalając go na ziemię. Nie był to jednak koniec pojedynku*

_______________
Kolejnosć:
Leanna
siema

Punkty:
siema 15
Leanna 6

Leanna - 2009-08-23 21:19:18

Tarantallegra. Relashio.  *Powiedziała. Zapomniała już jak "koleżanka" wlała jej coś do soku. Na twarzy dziewczyny był widoczny dziwny uśmiech. Użyła również niewerbalnego zaklęcia Upiorogacka.*

siema_97 - 2009-08-23 21:56:08

Protego Horribils!Expeliarmus!Drętwota!*wykrzyknął jednym tchem

Corson - 2009-08-24 08:03:51

To były pewnie luki w rzuconych barierach. W każdym razie przegrana jednego z nich była pewna z powodu błędów Corsona. Z różdżki siemy wystrzeliły po dwa promienie zaklęć: oszałamiającego i rozbrajającego. Ugodziły Leannę w brzuch odrzucając ją na całkiem spory kawał równy dwudziestu metrów. Za to tarcza siemy wchłonęła zaklęcia pokonanej. Leanna niestety straciła przytomność co oznaczało wygraną siemy. W chwili zderzenia ciała Leanny z ziemią po środku areny zaczęły wirować małe kulki światła, które po połączeniu się ze sobą wywołały małą eksplozję, a po środku kręgu spalonej trawy stał Corson. od razu podszedł do Leanny i dotknął końcem różdżki jej czoła przywracając poległej przytomność.
-Wygrywa siema. Co jest chyba oczywiste.- Powiedział i spojrzał na Leannę.- Teleportuję cię do namiotu jednak proces przeniesienia może spowodować u ciebie mały ból w brzuchu z powodu twojej wężowej natury, która jest przeciwna moim mocom jasnowidzenia. Gotowa?- Spytał.

Leanna - 2009-08-24 08:09:28

Chyba tak. *Powiedziała mając niezmieniony nastrój.*

Corson - 2009-08-24 08:23:06

No i stało się. Nie wiadomo jak, ale nagle rozbłysło niemalże oślepiające światło i już znaleźli się w namiocie gdzie Leanną zajęła się uzdrowicielka.

www.goodboys.pun.pl www.narloch.pun.pl www.parafia-izabelin.pun.pl www.alchemyrpg.pun.pl www.wsztokd.pun.pl