Klub Poledynków Gryffindoru

Lwy Gryffindoru zapraszają...


#16 2009-08-24 23:34:49

Megera

Wredna Wiedźma... (;

Skąd: we mnie ta potęga? (;
Zarejestrowany: 2009-07-30
Posty: 91
Punktów :   
Wyróżnienia: Posiadała Berło Przeciwieństw.
WWW

Re: Poprzez skały i mrok

*Megera prychnęła.* - Nic mu nie będzie, liczy się tylko każda sekunda. Równie dobrze mozecie opowiadać w drodze. Nieprzyjemnych odczuć zaś doswiadczyłam tyle, że nic mnie już nie ruszy.


http://img134.imageshack.us/img134/9720/czerwonypraszekwprawo.png http://img199.imageshack.us/img199/2702/jesliprawda.png http://img43.imageshack.us/img43/3350/czerwonypraszeklewo.png

Goście, wiedz, że ja wiem. Mnie się praktycznie nie da zaskoczyć...

Offline

 

#17 2009-08-25 11:06:53

Leanna

Użytkownik

10156092
Skąd: Keighley
Zarejestrowany: 2009-08-20
Posty: 86
Punktów :   
Płeć: Ufoludek (kobieta)
Wygrane pojedynki: 1
Przegrane pojedynki: 1
Remisy: 0
Wyróżnienia: Dostała wielką moc.

Re: Poprzez skały i mrok

*Leanna była tego samego zdania co Megera.* Jak mu nic nie będzie, to w takim razie czemu musiałyśmy o północy wstać, a nie rano na przykład. *Dziewczyna ledwo stłumiła ziewnięcie.*

Offline

 

#18 2009-08-25 13:41:09

Corson

Administrator

Zarejestrowany: 2009-07-30
Posty: 59
Punktów :   
Płeć: Męska
Wygrane pojedynki: 0
Przegrane pojedynki: 1
Remisy: 0
Wyróżnienia: Mistrz Pojedynków

Re: Poprzez skały i mrok

-Chciałbyś, żeby cała szkoła wiedziała, że aportowałyście się ze skrzatem nie wiadomo gdzie? W nocy jest największa szansa niespotkania na korytarzach nauczyciela albo innych postronnych osób niezwiązanych ze sprawą.-Powiedział ten przystojniejszy i zapadła chwilowa cisza, która nie ciągnęła się długo.
- Zgodnie z przepowiednią, którą nasza czwórka doznała Corson zostanie w zupełności przemieniony dokładnie za tydzień. Historia rodu Aravell da klucz tego jak zdjąć z Corsona klątwę, a co najlepsze gdzie można będzie ego znaleźć. W obecnej chwili jest pomiędzy,dosłownie światem snu, a światem tym, w którym my żyjemy. Oderwał swoją świadomość od ciała spowalniając proces przemiany.

Offline

 

#19 2009-08-25 16:55:53

Leanna

Użytkownik

10156092
Skąd: Keighley
Zarejestrowany: 2009-08-20
Posty: 86
Punktów :   
Płeć: Ufoludek (kobieta)
Wygrane pojedynki: 1
Przegrane pojedynki: 1
Remisy: 0
Wyróżnienia: Dostała wielką moc.

Re: Poprzez skały i mrok

A... No to jest różnica. *Zerknęła na Megerę.* To jak? Idziemy z nimi i słuchamy co chcą powiedzieć czy nie? *Zapytała po wężowemu.*

Offline

 

#20 2009-08-25 18:49:13

Megera

Wredna Wiedźma... (;

Skąd: we mnie ta potęga? (;
Zarejestrowany: 2009-07-30
Posty: 91
Punktów :   
Wyróżnienia: Posiadała Berło Przeciwieństw.
WWW

Re: Poprzez skały i mrok

- Ssszczerze? Nie zsswykłam jadać z obcymi. Jak chccssą rozssmawiać, to tu i terazsss. Nie tylko oni sssą ssstarą rodziną. Mój rodowód jessst długi, jak ssstąd do Aussstralii, w tym akurat mnie nie przebiją. Jeśssli chcą grać w gierki, to prosssze bardzo, ale nie ze mną. - *Po czym dodała w normalnym języku, prostujac się dumnie.* - Z całym szacunkiem, ale nie musisz mnie, pouczać. Jak mówiłam- znane mi są tutejsze klątwy. Im szybciej zatrzyma sie działanie przekleństwa, tym mniejsze prawdopodobieństwo na powikłania i ofiara mniej cierpi. Znam również historię własnego kraju. Jeśli zaś wiesz, o czyms, co może nam pomóc, to albo zdradź mi to teraz, albo zejdź mi z drogi i nie przeszkadzaj.


http://img134.imageshack.us/img134/9720/czerwonypraszekwprawo.png http://img199.imageshack.us/img199/2702/jesliprawda.png http://img43.imageshack.us/img43/3350/czerwonypraszeklewo.png

Goście, wiedz, że ja wiem. Mnie się praktycznie nie da zaskoczyć...

Offline

 

#21 2009-08-25 19:01:02

Corson

Administrator

Zarejestrowany: 2009-07-30
Posty: 59
Punktów :   
Płeć: Męska
Wygrane pojedynki: 0
Przegrane pojedynki: 1
Remisy: 0
Wyróżnienia: Mistrz Pojedynków

Re: Poprzez skały i mrok

Chyba nas nie zrozumiałaś. Magia rodu jasnowidzów sięga o wiele dalej niż magia tego kraju. My mamy własne zaklęcia, które dawniej chroniły i dotąd chronią jaskinię, w której ukryto drugą cześć Berła Przeciwieństw. Jednak ja osobiście ciebie nie zatrzymuję...*Tutaj nagle oczy umięśnionego młodzieńca zrobiły się zupełnie białe i ochrypły głos powiedział.*...Megero.*I wrócił do swojego normalnego głosu i ogólnie stanu.*Jednak twoja towarzyszka.*Tutaj skłonił się Leannie* Raczej niezupełnie wie o co konkretnie chodzi w tej sprawie, wiec myślę, że mogłaby zostać a po posiłku i opowieści wysłalibyśmy skrzata domowego abyście kontynuowały podróż razem. Jednak nie wiemy co na to powiedziałby nasz wuj. Ale mniejsza z nim.*Dodał i skrzyżował ręce.*Więc?

Offline

 

#22 2009-08-25 19:07:16

Megera

Wredna Wiedźma... (;

Skąd: we mnie ta potęga? (;
Zarejestrowany: 2009-07-30
Posty: 91
Punktów :   
Wyróżnienia: Posiadała Berło Przeciwieństw.
WWW

Re: Poprzez skały i mrok

*Uśmiechnęła się drapieżnie.* - Zdaję sobie sprawę, jak silna jest magia jasnowidzów. Pytanie tylko, czy WY zdajecie sobie sprawę, jak silna jest moja? Doceniam Wasze zdolności, tak wiec i Wy doceńcie moje.



[Ekhm, nie, ze się czepiam, ale nie rób z jasnowidzenia zdolnosci "ja wiem to wszystko", przecież nie na tym to polega... ]


http://img134.imageshack.us/img134/9720/czerwonypraszekwprawo.png http://img199.imageshack.us/img199/2702/jesliprawda.png http://img43.imageshack.us/img43/3350/czerwonypraszeklewo.png

Goście, wiedz, że ja wiem. Mnie się praktycznie nie da zaskoczyć...

Offline

 

#23 2009-08-25 19:13:56

Leanna

Użytkownik

10156092
Skąd: Keighley
Zarejestrowany: 2009-08-20
Posty: 86
Punktów :   
Płeć: Ufoludek (kobieta)
Wygrane pojedynki: 1
Przegrane pojedynki: 1
Remisy: 0
Wyróżnienia: Dostała wielką moc.

Re: Poprzez skały i mrok

Mój ród też wccccale mały nie jesssssst. I ja tu nie zossstanę. Albo idę z tobąą albo wcccale. *Nieufnie spojrzała na młodzieńców ale się nie odezwała.*

Offline

 

#24 2009-08-25 19:36:40

Corson

Administrator

Zarejestrowany: 2009-07-30
Posty: 59
Punktów :   
Płeć: Męska
Wygrane pojedynki: 0
Przegrane pojedynki: 1
Remisy: 0
Wyróżnienia: Mistrz Pojedynków

Re: Poprzez skały i mrok

*Oboje zaczęli się śmiać.*Twoja magia? Jest słaba w porównaniu z nasza potęgą!*Krzyknął ten bardziej przystojny. Nagle ściany komnaty pokryły się pajęczynami. Wszystkie wrota z trzaskiem zamknęły się i owiły niebieską antymagiczną błoną. Coś się zaczęło jednak dziać. Oboje młodzieńcy nagle unieśli się w górę i w oparach dymu jakby z ognia przeobrazili się w wilkołako-podobne stworzenia. Nie były to jednak wilkołaki, w każdym razie dwa takie same stwory pojawiły się przy drzwiach wejściowych za plecami Megery i Leanny.*Zabiliśmy resztkę rodu Aravellów, aby odzyskać różdżkę Przeciwieństwa. Zwabiliśmy Corsona do pułapki aby to on zdobył różdżkę i zdobędzie ją! Ale w tedy będzie podobny do nas. I co najważniejsze niepokonany!*Zaśmiał się jeden ze stworów i zawył, a po nim zaczęły wyć pozostałe stwory. Nagle wokół Leanny i Megery pojawiła się taka sama błona jaka była na drzwiach. Liny oplotły Leannę i Megerę powalając je przy okazji na ziemię. Za to wokół czarodziejek pojawił się krąg ognia o średnicy około 10 metrów.*Będziemy patrzeć jak się smażycie.*Powiedział jeden ze stworów i skoczył bardzo wysoko ale co najgorsze już się nie pojawił, a pozostałe stwory uczyniły to samo. Krąg po kilku chwilach zaczął się z minuty na minutę zacieśniać o dwa metry. Megera i Leanna miały jedynie pięć minut aby się uratować.*

Offline

 

#25 2009-08-25 19:39:51

Leanna

Użytkownik

10156092
Skąd: Keighley
Zarejestrowany: 2009-08-20
Posty: 86
Punktów :   
Płeć: Ufoludek (kobieta)
Wygrane pojedynki: 1
Przegrane pojedynki: 1
Remisy: 0
Wyróżnienia: Dostała wielką moc.

Re: Poprzez skały i mrok

*Zmieniła się nagle w węża. Wypełzła ze sznurów i stała się sobą. Wyjęła różdżkę.* Diffendo. *Powiedziała rozcinając sznury Megery.*

Offline

 

#26 2009-08-25 19:55:18

Megera

Wredna Wiedźma... (;

Skąd: we mnie ta potęga? (;
Zarejestrowany: 2009-07-30
Posty: 91
Punktów :   
Wyróżnienia: Posiadała Berło Przeciwieństw.
WWW

Re: Poprzez skały i mrok

*Zaśmiała się w przerażający sposób.* - Nie wiecie, z kim macie do czynienia, nedzni śmiertelnicy... - *Liny oplatające Megerę pękły z trzaskiem. Podniosła się ona powoli. Nagle delikatne płomyki zaczęły pojawiać się na jej plecach w zastraszajacym tępie. Ułożyły się one w smocze skrzydła. Paznokcie zamieniły sie w długie, czarne szpony, zęby w kły, a gdzie niegdzie na skórze pojawiły sie ciemne zarysy łusek.*  - Smoczy ród Darkness powstał prawie u zarania dziejów, kiedy to ludzie eksperymentowali z magią, próbując stworzyć idealną broń. Ze smoka w człowieka, w człowieka ze smoka... Eksperyment sie nie powiódł. Albo powiódł, zależy, jak na to spojrzeć... Skutkiem tego jesteśmy my. Pervellow'ie podstępem zabili niegdyś głowę naszego rodu. To z serca mego dziada powstała "Gałąź Nieszczęść". Ja jestem dziedziczką tej błękitnej, smoczej krwi. I wy, nędzne demony łudzicie się, że pokonacie mnie? - *Zimny śmiech zmieszał się z warkotem.* - Niedoczekanie wasze! - *Machnęła ręką, a płomienny krąg zmienił się w kulę ognia i uderzył w błonę zasłaniajacą drzwi, spopielając ją.* - Gińcie marnie... - *Wyciagnęła miecz, i rozinęła skrzydła.*


http://img134.imageshack.us/img134/9720/czerwonypraszekwprawo.png http://img199.imageshack.us/img199/2702/jesliprawda.png http://img43.imageshack.us/img43/3350/czerwonypraszeklewo.png

Goście, wiedz, że ja wiem. Mnie się praktycznie nie da zaskoczyć...

Offline

 

#27 2009-08-25 21:01:27

Leanna

Użytkownik

10156092
Skąd: Keighley
Zarejestrowany: 2009-08-20
Posty: 86
Punktów :   
Płeć: Ufoludek (kobieta)
Wygrane pojedynki: 1
Przegrane pojedynki: 1
Remisy: 0
Wyróżnienia: Dostała wielką moc.

Re: Poprzez skały i mrok

*Próbowała się przemienić w ogromnego, zielonego węża. Nie mogła jednak. Coś ją osłabiało. Na widok przeobrażonej Megery przestraszyła się i cofnęła kilka kroków. Wyjęła sztylet, który lekko zabłysnął i wydłużył się do rozmiarów krótkiego miecza.* Mortis adventus cito - Śmierć nadejdzie szybko. *Zawarczała cicho.*

[Nie wiem czy dobrze napisałam ostatnie zdanie po łacinie, bo słownik, który znalazłam w internecie tak mi podał ale może się mylić.]

Offline

 

#28 2009-08-25 21:58:25

Corson

Administrator

Zarejestrowany: 2009-07-30
Posty: 59
Punktów :   
Płeć: Męska
Wygrane pojedynki: 0
Przegrane pojedynki: 1
Remisy: 0
Wyróżnienia: Mistrz Pojedynków

Re: Poprzez skały i mrok

Nagle coś się stało dziwnego. Dziwniejszego niż przemiana w węża. W zasadzie nagle obie czarodziejki dopadł silny ból głowy. W kazdym nagle przed ich oczami stanęła wizja. Corson unoszący się wysoko pod sklepieniem bardzo dużej jaskini. Wokół niego wirowały czarne promienie, jego skóra była niemalże szara, a oczy przerażająco białe. Nagle owe promienie gwałtownie się zatrzymały i brutalnie zaczęły wpływać do serca Corsona. Postać młodzieńca zaczęła się zwijać w agoniach bólu i cierpienia. Nagle wszystko się uspokoiło, Corson leżał na kamiennej płycie przerażający, a zła aura otaczała go. Na jego piersi leżała najczarniejsza różdżka, a jego prawa dłoń ściskała dokładnie taką samą. Nagle obraz stał się szary. Corson podniósł się szybko i z szyderczym śmiechem uniósł dwie różdżki, które rozbłysły oślepiającym światłem i się połączyły. Teraz potwór, bardziej zły niż najgorsza istota jaką mógłby sobie wyobrazić człowiek o czarnej  jak heban skórze, iskrzących się, czerwonych oczach, o długich szponach i ostro zakończonych zębach stał na kamiennej płycie i zanosił się szyderczym śmiechem. Wokół niego latały zaś czarne, małe kule. Potwór nagle zasyczał.
- Pervell'owie słaby ród o wężowej mocy siedzi we mnie. Aravell'owie słaby ród o jasnowidzących zdolnościach jest we mnie. Najczystsze zło, matka nieświętych, ojciec mroku żyje w mym najczarniejszym sercu. Jestem, złem, jestem przeznaczeniem, jestem władcą nocy!- Syk rozniósł się magicznym echem. Kolory znów wróciły do wizji jednak były ciemniejsze. Widok się zmienił. Było pokazane niebo, które przybrało krwistą barwę, w górach powstały wulkany, które sprzymierzyły się i zaczęły w tym samym czasie wybuchać. Z morza wyskakiwały czarne kule ognia i paliły wszystko co napotkały. W końcu zaczął padać deszcz, a w zasadzie deszcz krwi.  Wizja nagle minęła. Megera wróciła do swojej dawnej postaci, ale leżała na posadzce tak samo Leanna. Po komnacie pozostały jedynie zgliszcza.
- Tylko wy mnie możecie zobaczyć. To ja ugasiłem ogień jednak potwory ukryły się w komnatach niżej i odprawiają rytuały abym powrócił do swojego ciała i aby proces przemiany był szybszy.- Powiedział głos Corsona i rzeczywiście. Jego przezroczysta postać unosiła się kilak centymetrów na podłogą.- Dłużej nie wytrzymam... nie dam rady powstrzymywać zaklęć tych stworów. Zresztą one są kluczem. Musicie zabić wszystkie cztery i zabrać ich serca. TO jest jeden z warunków, który może zniszczyć klątwę. Użyłem na was legilimencji aby pokazać wam wizje co się może stać. Nie dałem rady odtworzyć zresztą jej w sowim ciele, ani w swojej astralnej formie. Każda wizjia, która mnie nawiedzi. Wy ją zobaczycie. Aaaaaaaaaaaaaaa...- Krzyknął, a był to krzyk bólu. Przezroczysty Corson rozpłynął się.

Offline

 

#29 2009-08-25 22:10:56

Megera

Wredna Wiedźma... (;

Skąd: we mnie ta potęga? (;
Zarejestrowany: 2009-07-30
Posty: 91
Punktów :   
Wyróżnienia: Posiadała Berło Przeciwieństw.
WWW

Re: Poprzez skały i mrok

*Podniosła się ze spuszczoną głową.* - Lea, żyjesz? - *zapytała cicho.* - Przykro mi, że moją drugą postać zobaczyłaś w ten, a nie inny sposób. Mam cztery formy. Pierwsze dwie już widziałaś. W trzeciej jestem cała pokryta łuskami, a w czwartej zamieniam sie całkowicie w smoka. Jeśli nie będziesz sie chciała ze mna zadawać- zrozumiem. Proszę Cię jednak, zebyś najpierw pomogła mi zatłuc te cholerne stwory. Zgoda?


http://img134.imageshack.us/img134/9720/czerwonypraszekwprawo.png http://img199.imageshack.us/img199/2702/jesliprawda.png http://img43.imageshack.us/img43/3350/czerwonypraszeklewo.png

Goście, wiedz, że ja wiem. Mnie się praktycznie nie da zaskoczyć...

Offline

 

#30 2009-08-26 08:18:01

Leanna

Użytkownik

10156092
Skąd: Keighley
Zarejestrowany: 2009-08-20
Posty: 86
Punktów :   
Płeć: Ufoludek (kobieta)
Wygrane pojedynki: 1
Przegrane pojedynki: 1
Remisy: 0
Wyróżnienia: Dostała wielką moc.

Re: Poprzez skały i mrok

Żyję, żyję. *Pozbierała się z podłogi i podniosła sztylet-miecz, który upadł niedaleko.* Przestraszyłam się, bo strasznie wyglądałaś. Ale teraz musimy znaleźć te obmierzłe gnidy i je wytłuc. Tylko którędy...? *Rozejrzała się po komnacie.*

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.bleachx.pun.pl www.polishcrew.pun.pl www.poradydogier.pun.pl www.ovb-zdw.pun.pl www.bottleofwine.pun.pl