Lwy Gryffindoru zapraszają...
[NC] Kolego... Troche LOGIKI. Czy Salvio Hexia nie chroni przypadkiem przed przybyciem obcych osób? Tak Hermiona ochroniła przecież obóz... Tak więc nie odbiłeś zaklęcia. Jedyna możliwość, to taka, że Incancerous zderzyło sie z moją Drętwotą, co jest bardzo mało prawdopodobne. W pierwszym przypadku- jesteś oszołomiony- w drugim- mamy "jebut" po środku, a Ty marnujesz energię na niepotrzebne czary... [/NC]
Goście, wiedz, że ja wiem. Mnie się praktycznie nie da zaskoczyć...
Offline
Zaklęcie drętwoty mogło zaskoczyć siemę, ale w każdym razie czar Incancerous o pół cala przeleciał obok czaru Megery, który to był szybszy i ugodził siemę w ramię powodując to, że chłopaka zamroczyło i pojawiły mu się czarne plamy przed oczami. Ogień został z łatwością zgaszony przez Megerę. Czar ochronny, który wypowiedział siema niestety nie służył do odbijania podobnych czarów. Co się stało z czarem Incancerous? Zbłądziło jednak przeleciało tak blisko lewego ramienia dziewczyny, że w zasadzie tylko rękaw jej szaty ucierpiał.
______________
Kolejność:
-Siema
-Megera
Punkty:
Megera i siema- 13
Uwagi:
Proszę was o używanie jako czarów tarczy Protego lub Protego Maxima (wzmocniona wersja jednak krócej trwa). Pamiętajcie również, że możecie stosować uniki.
Offline
[NC] Corson, nie istnieje coś takiego, jak Protego Maxima. Jest Protego Horriblis ;]. Dopełnienia Maxima można użyć przey Lumos, czy Bombardzie... (; [/NC]
- Protego! Bombarda - *Wykrzykneła Megera, celując pod nogi Siemy. W myślach rzuciła jeszcze ~Rictusempra!~.*
Goście, wiedz, że ja wiem. Mnie się praktycznie nie da zaskoczyć...
Offline
Czar dezorientujący został zatrzymany przez tarczę Megery, ale tarcza po chwili znikła. Ziemia wybuchła około dwa metry na lewo od siemy nie robiąc mu nic specjalnego prócz tego, że się potknął. Zaklęcie rozbrajające i łaskoczące zderzyły się jednak tym razem nie było jakiegoś wielkiego wybuchu, a zaledwie małe małe pyknięcie. Zadrżenie stało się w tej chwili dziwne, ponieważ oba promienie zaczęły wokół siebie krążyć, aż w końcu rozdzieliły się i czar łaskoczący powędrował z powrotem w stronę Megery godząc ją w czoło, a zaklęcie rozbrajające powędrowało do swojego stworzyciela i ugodziło go w brzuch. Efekt był taki, że Megera zaczęła się śmiać, gdy łaskotki rozeszły się po całym ciele, a siema poleciał jeden metr w górę i dwa metry w tył upadając na ziemię.
___________________________________
1. Kolejność:
-Meg
-siema
2.Punkty:
- siema- 14
-Meg- 13
Offline
- Fi... Finite! - *Zdołała wykrztusić, wskazujac rózdżką na siebie. *- Everte stati! - *wykrzyknęła, celując w Siemę.*
Goście, wiedz, że ja wiem. Mnie się praktycznie nie da zaskoczyć...
Offline
[NC] Kolego, popatrz, jak to wygląda: ok, rzucasz dwa zaklecia: ale przed pierwszym na 90% zdąrzę sie osłonic, za czym wąż do mnie dotrze... Poza tym- wedle klimatu- jestem wężousta. Za to Ty nie zablokowałeś mojego ataku- wiec koziołkujesz w powietrzu, znajac życie- łamiąc sobie żebro, ewentualnie cos innego przy upadku ;].[/NC]
Goście, wiedz, że ja wiem. Mnie się praktycznie nie da zaskoczyć...
Offline
NC:
Zapomniałem dodać, że po locie Siemie się nic nie stało :sic!:
CC:
Czar Finite oczywiście zdołał cofnąć czar łaskotek. Siema leząc na brzuchu zdolał wyczarować węża, którzy wyszedł z jego różdżki i pełzając dość szybko w stronę Megery. Everte Stati poleciało w stronę węża zamiast w siemę, a wąż wyleciał wysoko w powietrze, ale już nie spadł na pole areny ale gdzieś bardzo daleko. Drętwota podcięła nogi Megerze przez co ona nie dość, że upadła na brzuch to jeszcze przed jej oczami pojawiły się czarne plamy.
______________________________
1.Kolejność:
-Siema,
-Meg.
2.Punkty:
-Siema- 12
-Meg- 15
Offline
- Protego! Fernukulus! Sektumsempra! - *Wykrzyknęła jednym tchem.*
Goście, wiedz, że ja wiem. Mnie się praktycznie nie da zaskoczyć...
Offline
Czar paraliżujący został zneutralizowany, czarem tarczy. Zaklęcia Furnunculus zderzyły się co wywołało mały wybuch, ale nie tak duży, by zaszkodzić któremukolwiek z pojedynkowiczów. Choć w zasadzie jeżeli pryszcze są dla kogoś najgorszą rzeczą jaka może się przydarzyć w życiu to mógłby zostać zagrożony. W każdym razie jedynie szaty uczestników pojedynku zostały obryzgane kroplami substancji, która zwykle tworzy się w pryszczach. Zaklęcie Sectusempra tuż przed twarzą siemy zmieniło kierunek i poleciało w stronę loży komentatora. Okazało się, że to Corson używając bardzo skomplikowanego czaru przeciw czarnej magii wchłonął ów zaklęcie.
-Sonorus!- Jego głos poniósł się echem.- Zakazujemy używania czarów czarno magicznych. Jeszcze jeden taki wybryk, a twój przeciwnik wygra wo!- Zwrócił się do Megery, a następnie cofnął czar wzmocnienia głosu.
_____________________________
1.Kolejność:
-Meg.
-Siema
2.Punkty
- Meg-15
-siema- 18
Offline
*Spojrzała spod byka na Corsona i wygięła usta w podkówkę.* - Już go prawie miałam... Lakarnum Inflamare! - *wykrzyknęła niespodziewanie, a kilka kul ognia z zawrotną prędkością pomknęło w stronę Siemy.*
Goście, wiedz, że ja wiem. Mnie się praktycznie nie da zaskoczyć...
Offline