Lwy Gryffindoru zapraszają...
[NC] Everte statI, nie statUM (;. Źle wypowiedziane zaklecie nie powinno zadziałać, ale co tam . [/NC]
Goście, wiedz, że ja wiem. Mnie się praktycznie nie da zaskoczyć...
Offline
Czar Tarantallegra zderzył się z jedną z kul przez co nastąpiła niwelacja czaru i kuli ognia. Pozostałe ogniste pociski zostały zwyczajnie odparowane przez tarczę. Szkarłatny promień czaru Everte Statum ugodził Megerę w brzuch i posłał ją wysoko w górę, po czym zatrzymała się na chwilę w górze i z dużą szybkością poleciała w dół uderzając w ziemię plecami. Dla niej szczęście, że arena była przystosowana na podobne skutki więc duża krzywda się jej nie stała. Co najwyżej kilka siniaków na prawym ramieniu. Siema wygrał pojedynek, ponieważ Megera straciła przytomność. Po chwili na środku areny zmaterializował się Corson w towarzystwie skrzata i szkolnej uzdrowicielki, która podbiegła do Megery i kilkoma czarami przywróciła jej przytomność oraz uleczyła zadrapania i usunęła siniaki.
-Sonorus!- Ponownie rozbrzmiał głos Corsona, który spojrzał na trybuny.-Jako zwycięzcę dzisiejszego pojedynku ogłaszam Siemę!- I cofnął czar wzmacniania głosu. Podbiegł do Megery i szepnął jej na ucho.- Rozumiem, że przegrałaś z powodu osłabienia po ostatnich wydarzeniach.- Uśmiechnął się do niej.
NC:
Everte Statum- nazwa zaklęcia,
Everte Stati- wymowa danego czaru.
Według mnie na to samo wychodzi, bo i to i to daje ten sam efekt.
Offline
*Podniosła sie na łokciach.* - Przegrałam, bo nie uprzedziłeś, ze nie wolno używać czarnej magii - *prychneła, ale tonowi jej głosu przeczył szeroku uśmiech.* - Wybacz, ze nie podam ręki, ale moje obecne położenie na to raczej nie pozwala... *Wyszczerzyła sie do Siemy.*
[NC] A według mnie nie. To samo jest z Crusiatusem. Zadziała na formułę "Crucio", a nie "Cruciatus". Pamietajmy, ze wystarczy zła intonacja lub akcent, aby zmienić działanie zaklecia.[/NC]
Goście, wiedz, że ja wiem. Mnie się praktycznie nie da zaskoczyć...
Offline